Mariusz W.
Adriana Fibingier-Pawelska, kierownik ds. marketingu i PR w SprinAir dodaje, że obserwowana jest tendencja wzrostowa, i na przykład w ubiegły czwartek wypełnienie samolotu na trasie do Gdańska wyniosło 64 proc.
W każdym z rejsów dla urzędników z województwa lubuskiego zarezerwowane są 3 fotele. W lipcu odbyło się 16 rejsów, urzędnicy wykorzystali zaś 10 z przysługujących im 48 miejsc. To oznacza, że wśród oficjeli frekwencja jest jeszcze niższa, bo średnie obłożenie wynosi jedynie niecałe 21 proc.
Za uruchomienie nowego połączenia między Babimostem a Gdańskiem samorząd zapłaci 781 tys. zł. Rozstrzygnięcie zapadło w przetargu, ogłoszonym przez lubuski Urząd Marszałkowski na początku czerwca. Był to przetarg na zakup bloku miejsc dla celów promocyjnych.
W 2012 roku lotnisko Zielona Góra – Babimost obsłużyło 12 200 pasażerów. W pierwszym kwartale 2013 roku było to jedynie 2727 osób. Tyle podróżnych skorzystało z połączenia Sprint Air do i z Warszawy. W planach są inwestycje, które mają podnieść atrakcyjność lotniska dla linii niskokosztowych. Na ich obecność w zielonogórskim porcie bardzo liczą władze województwa. Dlatego instalują system ILS i inwestują w rozbudowę terminalu pasażerskiego.